Informacje

Dobra Moneta

Wczoraj zakończyliśmy „Dobrą Monetę”. Z wyjątkiem dosłownie kilku adresów dotarliśmy do wszystkich tych, którzy przekazali nam jednoprocentowy odpis i jednocześnie zdecydowali się na to, abyśmy ich poznali. To było prawie 900 osób, nieomal tyle samo adresów w Głogowie, w okolicznych miejscowościach, w Gminach i wsiach. Tym z Polski, z Warszawy, z Łodzi, z Zielonej Góry „Monety” wysłaliśmy pocztą. Dopiero teraz, kiedy „rozliczyliśmy” z Marią i Beatą, koordynatorkami „akcji”, każdy swoje zadanie, widzimy jak dużego trudu się podjęliśmy. Dziękujemy KGHM, to dzięki naszym Przyjaciołom z miedziowego potentata 1000 Dobrych Monet trafiło do Was. Dziękujemy Toppoligrafii, bo piękne podkładki pod monetowe podziękowania to projekt i druk naszych od początku Fundacji Przyjaciół z tej „fabryki” drukowanych formatów. Sobie też dziękujemy bo zapukać pod każdy adres, dotrzeć do mieszkańców kilkudziesięciu wsi, odnaleźć wiele gospodarstw w tym wiele jakby nieco złośliwie zabudowanych w najbardziej schowanych lokalizacjach, przebrnąć niejednokrotnie przez błotny Armagedon i zamknięte wrota a później jeszcze w kilku przypadkach zaprzyjaźnić się „Burkami”, to naprawdę duże osiągnięcie. Dziękujemy Emerytom i Rencistom którzy są z nami w każdej inicjatywie, dziękujemy Weteranom Misji Wojskowych Poza Granicami Kraju. Oni również są po raz kolejny w naszej akcji. Dziękujemy młodzieży z Klasy mundurowej Liceum im. Wyżykowskiego, dziękujemy Oli, Emilii, Zbyszkowi. Pięknie dziękujemy Szefowym Logistyki Marysi i Beacie, Krzysiowi Jeleniowi za cudny wiersz. Dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna Wolontariuszom Fundacji, bo przecież trzeba było te wszystkie materiały które otrzymaliście w kopertach dokładnie podzielić posegregować, zapakować a później jeszcze każdego z Was ofiarodawców osobiście wywołać do progów mieszkań i zabudowań aby również osobiście każdemu z Was serdecznie podziękować. Dzięki Wam na konto Fundacji Hospicjum Głogowskie wpłynęło ponad 270 tyś. złotych. I tak sobie myślimy gdybyśmy teraz mieli raz jeszcze rozjechać się i zapukać do Waszych domów to nie zawahalibyśmy się ani minuty. Bo cóż to jest nasz trud w porównaniu z Waszym wsparciem i serdecznym przyjęciem kiedy dziękowaliśmy. A to jak nas żegnaliście umacnia w nas przekonanie, że zobaczymy się już za kilka miesięcy. Radość i satysfakcja to dla naszego zespołu ogromna.

W pół drogi

Poprzedni artykuł

W pół drogi 2

Następny artykuł

Zobacz inne

Więcej w Informacje